Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Disloyal

hmm no ja jestem prostym człowiekiem takze zostane jednak przy hetero Wink

a czemu nie chcesz zostać katolikiem :>

serigala

ale teoria jest tak pokecona że mi się podoba:D

no cóż... ja tu nie chcę obrażać niczyich uczuć religijnych... ale nie lubię fałszu i robienia z religii komercji... nie lubię kiedy religia uznająca się za chrześcijańską zmienia treść Pisma Świętego (patrz: X przykazań...), nie lubię, kiedy księża robią wszystko tylko dla pieniędzy (oczywiście nie mówię o wszystich, ale taka ilość zupełnie wystarcza aby mnie zniechęcić). nie lubię, kiedy ktoś wymyśla swoje własne prawa i przykjazani i każe ludziom je praktykować... ja przestanę się czepiać i pominę przynajmniej połowę kidy kościół katolicki przestanie się uważać za chrześcijański. I ja nie wnikam, czy Biblia pochodzi od Boga czy nie, ale zakładając że tak... wiesz, że jest tam napisane, że droga ku religii prawdziwej (ale brzmi:P) jest kręta i podąża nią mało osób... a patrząc na ilość katolików... Poza tym jest tam bardzo dużo informacji sprzecznych z tym, co robi nasz rodzimy Kościół... i dlatego nie wybrałabym katolicyzmu na pewno, choć nie faworyzuję żadnej z pozstałych religii, co najwyżej mam zastrzeżenia jeszcze do kilku...

Ale się rozpisałam;-)

Disloyal

a no rozumiem Wink

wiesz katolicy tez mają taka skłonnośc do nawracania ludzi na siłe Laughing

ale spoko ja tak nie robie. i choc tez pare rzeczy mi sie nie podoba / ale chodzi tu raczej o zachowanie ludzi- katolikow, ksiezy/ to jednak katolikiem, tak mysle, ze juz zostane, bo wiele razy zastanawiajac sie nad ta parszywa egzystencja dochodziłam do wnioskow, ktore sprawiaja ze tym katolikiem jestem Wink

a no i popieram filozofie sw augustyna Smile

psycho

krotko o mnie..
preferencje seksualne- bi
wiara- katolicyzm.. ale nie do konca..(przy czasie rozwine ta mysl)

placek

Wiara- niezidentyfikowane chrześcijaństwo.

Kermi

hhmm... Ja hetero jakby nie patrzeć... No i chrześcijanka raczej, ale nie chodze do kościoła zbyt często... Nie mam nic do homo, ani nic... jestem bardzo tolerancyjna (chyba Placebo mnie tak nastawiło.. Razz

). A zaraz... jeszcze co do mojej orientacji... Niby jestem hetero, ale jakoś ciągnie mnie do takich gości "nienormalnych", własnie gejów, bisexualistów czy transwestytów... Jakoś nie wiem... Może ktoś wie jak to sie nazywa?? ;]

placek

Kermi: mam to samo Very Happy

Orientacja: hetero, ale PLACEBO też mnie nauczyło tolerancji. Czasem to już jest nawet przesadne, bo traktuję homo/biseksualistów i transnestytów jak jakieś cudne osobliowości, a tolerancja polega na uznawaniu wszystkich za normalnych i równych.

David

Ja jestem bardzo tolerancyjny, nie przeszkadza mi kolor skury, wiara czy wyglad, czy ckolowiek. Natomiast moja cala rodzina jest bardzo nietolerancyja i to naprawde... ja jestem takim wyjatkiem...

psycho

placek przeciez bisexualizm to nic niezwyklego...

Anul

Skad ja to znam Very Happy

Tak samo tolerancyjna na całej lini i rowniez uwazam ze to placebo mnie tego nauczyło Very Happy

Disloyal

bo sie przyjeło, ze jesli inny - to gorszy
a tak wcale nie jest Wink

opi

inność rodzi złość, jak to myslo spiewa.

Kermi

serigala

wczorak chyba w Trójce jak jechałam samochodem gdzies tam zrobili sobie dyskusję o homoseksualizmie i na 5 osób dzwoniących 100% było przeciwko... Ja nie wiedziałam, że aż tak mamy społeczeństwo nietolerancyjne... W sumie jak mój tatuś, mama mniej... i nie moge powoiedzieć, że mnie Placebo nauczyli, bo ja jakoś tak już duuużo wcześniej patrzyłam wyjątkowo przychylnie na "innych" ludzi;-)

placek