Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

ashtray girl

Nikt tego nie wie, jak ja kocham siebie
O sobie tylko śnię!
Nieważne dziewczyny, nieważne przyczyny
Ja po prostu kocham się
Na nikogo nie czekam, tylko sobie przyrzekam
Z sobą tylko być

Nigdy się nie pokłócę, nigdy się nie porzucę
Nie rozdzieli mnie nic
Nigdy z sobą się nie kłócę, nigdy siebie nie porzucę

Całe noce, całe dnie, ja po prostu kocham się
Całe noce, całe dnie, ja po prostu, ja po prostu kocham się

cos w tym jest Wink

MissMurder

Wczoraj na koncercie poznałam Bi seksualiste, powiedziałam mu zee bardzo mi tym faktem zaimponował, bo... przyznała się, masooowoooo:P Razz

Wszyscy mnie błagaja żebym została les, bo faceci to tylko ranić potrafia... ale kobiety też....

Picture of Mary

o na molka urok!!!!
no co ty...nie wierze....

zywy biseksualista Shocked

i jeszcze sie przyznala....nie no czapki z glow.
odwaga cywilna i zasluga wielka.

kiedy wreszcie to przestanie byc czyms dziwnym i zaskakujacym, albo co gorsze kiedy przestanie byc szpanem..... Rolling Eyes

mowi to wkurwiony biseks...ktory chyba juz we wstretna lesbe sie przepoczwarzyl Mad

Dete

w Polsce nigdy nie bedzie to czymś tolerowanym. Taki porypany kraj =_________=

psycho

ja tez jestem bi i co z tego? MM zaczniesz mi klaskac?

Margarett

Psycho, dla Ciebie to i meksykańską falę można zrobić Wink

Viki

ulcia2

Sorry , ale gdy komukolwiek powiem że jestem bi to szczęka uderza o podlogę...
Nie wiem czemu wielu ludzi tak to dziwi...

bzik

mojej babci tyz sztuczna szczeka wypadla jak jej powiedzilaam ze mam dziewczyne i zeby prawnuczat sie w najblizszym czasie nie spodziewala.. ale dzis rano jak jej powiedzialam, ze mleko przypalilam to tyz wypadla.. w ogole jej czesto wypada ona Rolling Eyes

MissMurder

Mogę zaklaskać, ze się przyznałeś... fakt faktem inność rodzi zainteresowanie, a co do tolerancjii, nasz kraj z tego tytułu nie ma się czyym popisac

wojewoda

Właśnie się przekonałam, jak to z ta tolerancją jest Sad

przyznałam się rodzinie, że też jestem bi, a teraz mama się do mnie nie odzywa, tata powiedział, że albo się zmienię, albo się mogę już wyprowadzać... Sad

asiula

Biedactwo. Wiesz czasami lepiej nie mówić im o takich rzeczach, to w koncu są nasze prywatne sprawy, kiedyś i tak się od nich wyprowadzamy i mamy swoje życie. Ale nie martw się, złość w końcu im przejdzie. Moja przyjaciółka powiedziała swoim rodzicom, że jest lesbijką i na początku w ogóle się do niej nie odzywali (tzn. odzywali się, ale nigdy nie były to najprzyjemniejsze rozmowy), przez ponad rok była bardzo napięta atmosfera, ale teraz jest już dobrze, pogodzili się z tym, chociaż nie są z tego zadowoleni

airishka

Asiula, zgadzam się z Tobą, niektóre tematy lepiej omijać. To znaczy wszystko zależy od kontaktów oraz stosunków w rodzinie, ale ja wiem, że na przykład takie tematy u mnie muszę omijać szerokim łukiem Confused

(dla własnego dobra) Nie chcę myśleć jak moi rodziciele by zareagowali, skoro za moje zachowanie (żeby nie było - jestem normalna: nie mam tików nerwowych, paranoi, zaburzeń osobowości, ani mani natręctw) już teraz zapisali mnie na terapie psychologiczną Laughing

Musiałam się tym podzielić, bo w sumie rozbawiła mnie ta sytuacja Cool

Picture of Mary

@ wojewoda to niestety norma ja uslyszalam, ze nie jestem juz ich corka, zwyzywanie od nienormalnych itd. itp.

ale to przechodzi, znaczy ich naburmuszenie, zadra caly czas siedzi, ale niech zyje hipokryzja i obluda Wink

niestety takich rzeczy nie da sie w nieskonczonosc ukrywac, ale mimo ze mam juz to za soba, ze kilka lat temu coming outu dokonalam....to o swej kolejnej dziewczynie milcze, bo nie rzuca sie perel przed wieprze Razz

happy junkie

a ja siedze cicho.