Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Anul

podobno juz po 1 w nocy mają byc ;/

wendetta

pewnie już są od jakiegoś czasu, ale do mnie do szkoły przyjda ok 11. Ale wybiore się później-w razie gdyby oke jakies opóznienia miało, nie chce stać pod sekretariatem i umierać z nerwów starając się wykrzesac z siebie resztki cierpliwości...

nie wiedzialam, że to będzie taki stresujący moment. Najwazniejsze dla mnie było napisac te matury, a wyniki "to tam kiedyś w czerwcu będą". A zapomniałam,że czlowiekowi na starośc czas szybciej leci... Wink

<poszła szukać zmarszczek>

Anul

właśnie sie zarejestrowałam.. nie ma jeszcze wyników... bosh.. rece to jeszcze mi sie trzęsą...

ancia

No i jak?!
Ja aż się wstydzę napisać...

serigala

no przecież pisałaś, że nie było tak źle, a nawet dobrze wypadłaś..? Wink

chwal się :]

ancia

Ja tego nie rozumiem. Ta matura głupia była.
polski podst. – 80% ( chociaż to mnie pozytywnie zaskoczyło. Ale to był najbardziej poje**ny egzamin. Loteria.)

angielski rozsz. - 69% (po co mi to było?! Nie dostanę się na UJ teraz na biologie! Tam nie biorą pod uwagę jaki poziom. DUPA!) Evil or Very Mad

biologia rozsz. – 80% (i tu jest mi przykro. nie wiem co o tym myśleć. To naprawdę NIE MOŻLIWE, że straciłam aż 12 pkt! Ale co ja poradzę, że egzaminator był chujem?) Sad

chemia rozsz. – 90% (kto by pomyślał? opłacało się uczyć) Very Happy

Jestem zadowolona. Chociaż zdecydowana większość moich znajomych lepiej napisała. Cieszę się z tego szczerze. Szczególnie jeśli chodzi o tych mi najdroższych (Zielona, jest na 100% w Krakowie na medycynie) Very Happy

i kilka innych osób też.
Ja tam zawsze miałam mniejsze ambicje. Ale głupio mi było słuchać o ludziach, co mieli po 95% z fizyki, chemii i biologii. (jedna to miała maxa z biologii, i po 97% z chemii i biologii). Taka szkoła. A tak poza tym to oni są normalni. No dobra, większość. Wink

Należało im się bo naprawdę ciężko pracowali przez ten rok.
A wstydziłam się o tym pisać bo jest naprawdę nieźle a mnie to jakoś zwisa…
Wiem, że gdybym się przyłożyła to poszłoby mi zdecydowanie lepiej i nie martwiłabym się tym czy mnie przyjmą. Mimo to nie żałuję, że przez ten rok się opierdalałam. Możecie mi nie wierzyć. Bo taka jest prawda. W szkole mnie rzadko widywano. Bo jak już dotarłam na poranna kawę to do mojej kochanej cafe to zapominałam drogę do szkoły. Nigdy wcześniej tak intensywnie nie balowałam. Ale poznałam tylu wspaniałych ludzi. Mam wspomnienia takie jakim mi naprawdę może wielu pozazdrościć. I co mi z tego, że bym zakuwała od września, za korki płaciła majątek? Jakieś dodatkowe 5%? Nie warto by było. Tym się pocieszam. O tak!
Wink

serigala

no i bardzo ładnie napisałaś Smile

nikt nic nie pisze... pewnie reszta pije, pytanie: z zalu czy radosci ;]
i rozumiem cię doskonale, też nie widzę siebie sleczacej nad ksiażkami przez rok, nigdy w życiu ;] A sporo ludzi na pewno napisało gorzej maturę, i to dużo gorzej... zresztą dużo osób cieszy się, że ma ponad 70 % ;] A i tak na studia zamierzają się dostać, więc ty przy nich masz spore szanse Smile

kacperro

KUUUUURWAAAAAA MAAAAĆ !!!!!! ale się własnie wkurwiłem, chciałem zdać jeszcze raz na ekonomiczną, by sie tam dostać a nie gdnić na ekonomii na rolniczej i na 2 roku uczyć się przedmiotów typu warzywnictwo, ogrodnictwo, sadownictwo, i fajnie, po-prawiłem sobie maturke, wiec byłem pewien w sumie ze biorąc wyniki z rozszezrenia z tegorocznej matury i z podstawy z zeszłorocznej z luzem się dostane wiec byłem szczęśliwy na maxa Smile

na stronie ekonomicznej w poznaniu w zasadach rektutacji pisze coś w stylu Knadydaci z "nową maturą" przyjmowani są na podstawie punktów procentowych z matury przeliczonych na podstawie licznika, a kandydaci ze "starą maturą" na podstawie egzaminów wstępnych - i to jest u nich na stronie napisane wielkimi literami, i dopiero dziś odkryłem, ze na samym dole strony oczywiscie malutkim druczkiem jest odnośnik do "uchwały zarządzającej kryteria przyjmowania kandydatów nastudia" - oczywiście nikt o zrdowych zmysłach nie zajrzy do jakiejś pierdolonej uchwały w której wszytsko jest napisane jezykiem ala prawniczym, a tak kurwa w uchwale napisane jest, ze kandydaci z nową maturą do roku 2006 włącznie takze są przyjmowani na podstawie egzaminów wstępnych a nie punktów procentowych z matury, a na podstawie pkt proc z matury przyjmowani są tylko tegoroczni maturzyści !!! KURWA !!! i oczywiscie termin zgłaszania sie na egzaminy wstępne już dawno minął KURWA będe gnić na jebanym ogrodnictwie - pierdolona biurokracja, i pierdolony giertych bo to wszytsko przez tą jego jebaną tabelke przeliczeniową !!!!!!

blaicke

u, to z lekka przejebane. teraz widzę że miałam szczęście: zapisałam się na egzaminy wstępne tylko dlatego że nie zdawałam na maturze przedmiotu potrzebnego do rekrutacji na ,moim' kierunku.
ale to nienormalna ustawa jest, to teraz w ogóle nie trzeba poprawiać matury bo i tak to nie jest potrzebne o.O

kacperro

ancia

kacperro, szczerze Ci współczuje.
A dawno temu minął ten termin zgłaszania się na egzaminy wstępne? Bo jak nie to zadzwoń do nich może da się coś jeszcze zrobić. Nie wiem. Skoro Ci tak bardzo na tym zależy to próbuj wszystkiego!

milva87

o ja pierdziu ancia! kongratulejszyn! moje zeszłoroczne wyniki z matury to sa po prostu żałosne przy twoich Wink

dobsz, ze wszyscy o nich juz zapomnieli Wink

blaicke

a rzeczywiście, teraz zobaczyłam że u mnie jest normalnie...

kacperro

nie no w poniedziałek tam bee dzwonił lub się przespaceruje, ale akurat co do rekrutacji ekonomiczna ma zelazne zasady, oni nawet nie przyjmują odwołań jakbys sie nie dostała to na większości uczelni mozna w razie czego złozyć odwołanie, a u nich nie, żadne odwołanie nie jest rozpatrywane, ponieważ oni z założenia ze się czesć ludzi wykruszy przyjmują troche więcej niż mają limit miejsc, wiec podejrzewam, ze tu też sie nie da nic zrobić :/

ancia

Przej**ane!
Mimo to wierzę, że Ci sie uda!