Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Viki · Wysłany: Pon 23:10, 20 Mar 2006 Temat postu:

O uroku zadymionych pubów w zaułkach.
Gdzie nikt go nie pozna, gdzie mozesz spiewac na glos, nikt nie patrzy.
Siedzielismy naprzeciwko siebie, palilismy te papierosy, pilismy kawe i jakis alkohol ale nie moge sobie przypomniec jaki.

Opowiadałam mu o sobie, o mojej przyjaciolce, o tym jak sie poznalysmy, a on wypuszczał dym do góry i mowil bym opowiadala dalej, bo to urocze Smile

... ah

Anul · Wysłany: Czw 11:00, 23 Mar 2006 Temat postu:

Sniło mi sie ze pojechałam na koncert Placebo do Irlandii ubrłam sobie buty na wysokim obcasie i było mi bardzo niewygodnie wiec nie poszłam na koncert tylko wróciłam do domu miałam wrócić tam spowrotem zale sie zbudziłam Sad

Hearty · Wysłany: Czw 16:30, 23 Mar 2006 Temat postu:

Viki-uroczy sen.Mogę sobie wyobrazic Smile

Anul

Dzizys krajst Shocked

dziś śniła mi sie matura ustna z polaka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja sie boje....

Anemka

Boze! Boze ! sniło mi się Placebo Laughing

drugi raz w zyciu!

To było tak, u mnie w szkole był jakis festwal, o na nim duzo kapel grało, ale zespoły grały na korytarzu, a widownia siedziała w ławkach w klasach i tylko wyglądła przez drzwi na zespół. Ale jak weszło Placebo to jakos wszyscy znikneli i zostałam tylko ja Laughing

i brian sie tak cieszył ze zostałam i zagrali mi koncert a potem Brian <cenzura> Laughing

Ale to był faaajny sen!

Anul

<cenzura> nie ma canzury!!!!!!!

Tess

o kurde, właśnie przypomniało mi się, że mi też się kiedyś przyśniło placebo!!!

EDIT: nic ciekawego, żadne spotkanie face to face tak jak tu wszyscy piszą

wchodząc na ten temat oczywiście myślałam sobie, 'nie ma szans, mi sie na pewno to nigdy nie przyśni' ale teraz pamiętam!!
To było dość dawno, i kurcze nie bardzo pamiętam. W każdym razie nie był to PRZYJEMNY sen, bo śniło mi się, że jestem na koncercie, który odbywa się w jakimś dziwnym dużym budynku, coś jakby jakaś uczelnia, na takiej gównianej małej auli. No i jest sobie ten koncert, nawet nie wiem co grają :/ i w pewnym, momencie robią przerwę, ale wiadomo, że zaraz będą kontynuować. Ja musze iść za potrzebą, niestety nigdzie nie moge znaleźć WC. W dodatku w drodze powrotnej się gubię, (bo to duży budynek, którego nie znam, a ja sie tak orientuje w terenie że szok) i w efekcie wracam chyba po pół godzinie.. rzecz jasna już po koncercie..
masakra..
Kiedy mam pełny pęcherz w nocy, to często śnią mi się tego typu sny, że musze do kibla, a np. nigdzie go nie ma :/

Forbidden Snowflake

kiedys mi sie to sniło co noc. cały czas. tej nocy znowu.

albowiem śniło mi się, że siedziałam w swoim pokoju i malowałam paznokcie u nóg. Ale nie sobie. nie od początku wiedziałam, do kogo należą te stopy, usytuowane na moich kolanach. Dopiero gdy podniosłam glowę zobaczyłam komu maluję te paznokcie.
Naprzeciw mnie siedział Brian Molko. Wyglądał tak, jak za czasów Black Market Music.Ja mu malowałam, a on coś mówił. Opowiadał. Ja nie bardzo słuchałam. Po prostu malowałam. Czułam się strasznie pusta w środku, okropnie smutna. On mówił smutno. Czułam się tak jakbym już nigdy w życiu nie miała być szczęśliwa, jakbym nie miałą duszy. Po prostu byłam. a on ciągle mówił.
nie przestawał. mówił głosem monotonnym jakby na niczym mu nie zalezało.
do pokoju weszła moja siostra. Brian dalej mówił. Nawet na nią nie spojrzał. Ja też nie, po prostu wiedziałąm, że to ona. Ona do mnie podeszla pocałowała w policzek i wyszła. Zadzwonił telefon. Nie mój. Molko nie odbierał. Dalej mówił. Nie zwracaliśmy uwagi na irytujący dźwięk dzwonka. Mówił coś o upływie czasu. Po moim policzku pociekła łza. Brian przestał mówic. Poczułam niepokój z chwilą gdy tylko przestał.nachylił się nade mną, otarł łze kciukiem, po czym znowu oparł się na krzesle i dalej mówił. Mówił gosem aksamitnym, ale jakby pustym. A ja dalej malowałam.
Brian przestał mówic. Znowu poczułam ogarniający mnie niepokój.wstał, a ja ubrudziłam sobie spodnie lakierem. Podszedł do okna. Odwrócił się do mnie miał coś powiedzieć. Ale ja się obudziłam.

Messalina

A mi się tej nocy śniło, że Placebo mają koncert w kościele Laughing

Kościół jest naprawdę duży, zapełniony po brzegi, ja też tam jestem. Oni stali w tym miejscu gdzie jest ołtarz, normalnie z gitarami, Steve za perkusją Smile

Nie wiem skąd mi sie takie polaczenie wzięło Placebo+kościół Smile

Dete

Placebo + kościół ? ciekawe, ciekawe Wink

przed Open'erem śniło mi się jak, np siedzę przed telewizorem z biletem w reku, a tu mówią, że właśnie zaczęli grać w Gdyni... XD miałam tak pare razy i zawsze budziłam się oblana potem...

ale miałam też przyjemny sen Smile

że jestem na openerze, ktoś mnie uniósł wysoko i Brian patrząc się na mnie śpiewa Black Eyed... Embarassed

coś pieknego....

Kinomaniaczka

Peeping Tom

Ciekawy temat chociaż szczerze mówiąc wcześniej go nie zauwałyłam .Taaaaak gdybym tu opisała moje sny ze mną i z Brinem w rolach głównych to moderator prędzej czy później usunąłby mój post więc żeby mu nie podpaść napisze tylko tyle że często śni mi sie jak np. przeprowadzam wywiad ze stefem stevem i brianem albo jak ich gdzieś spotykam. Smile

Cass

ja mialam tylko jeden sen z chlopakami a tak wlasciwie to z Brianem:P siedzialam obok niego nie wiem czemu i rozmawialismy pozniej jedlismy moje ulubione czupaczupsy hehehe i robilismy sobie foty Very Happy

pozniej on mi te foty podpisal i cass byla w siodmym niebie Very Happy

ten sen mialam jakies 2tygi temu pamietam ze pozniej kilka dni przezywalam to co mi sie sniło Very Happy

Dete

ostatnio mi się Brian przyśnił..... XD mieszkał w tym samym bloku co ja tylko, że w sąsiedniej klatce.... nie wiem tylko dlaczego mieszkał w piwnicy... wyglądał jak za czasów "WYIN" ... muszę uważać na to co jem na kolację Wink

Hearty

Po tych dyskusjach o Brianie ojcu miałam absolutnie głupi i cudowny sen.Nagle okazało się,że jestem u babci w Londynie będąc jednocześnie bratanicą/siostrzenicą(?) Briana.Tak czy owak rodziną.I go spotkałam tam... Shocked

Rozmawialismy sobie w jakiejś kawiarni bodajże,nie pamiętam o czym.To był jakiś zjazd rodzinny?Brian był sam.Nagle powiedzial mi,że dizie do domu i zaproponował mi pójście ze sobą.Weszliśmy do domu,usiedliśmy przy stole.Weszła Hela i zauważylam w kącie wózek z dzieckiem.Hela usmiechneła się promiennie do Briana,a potem do mnie.(wyglądała ślicznie)Brian mi ja przedstawił.Ten dom to był cuudowny widok.Dwoje kompletnie zakochanych w sobie ludzi..heh Nagle nie wiem kiedy do tego doszło,ale Brian trzymał na rękach Cody'ego.To było cudowne,takiego delikatnego i uśmiechnitego Briana jeszcze nie widziałam.Poglaskal Cody'ego ,uspokoił i polożył z powrotem do wózka.Potem siedzielismy przy stole,jedlismy kolacje i rozmawialismy.Strasznie to bylo realistyczne,Brian jak zywy z cala jego mimika i gestami.Ubrany byl bodajze w czarna koszule.Powiedzialam mu,ze widac,ze ejst swietnym ojcem.Usmeichnal sie i powiedzial,ze sie stara,ale mu ciezko przez wyjazdy i uciazliwa prase.Zapytałam go nawet,co mysli o zespole HIM ( Laughing

) Powiedzial,ze nie kojarzy.to mu mowie-rock taki raczej nie wyrafinowany,wokalista Ville Valo,maja symbol heartagram.To się rozesmial(myslalam,ze padne) i powiedzial..."ten kretyn?" o Ville.. Laughing

no coz,nie lubia sie nawet w moim snie Dalej nie pamietam o czym rozmawialismy,a potem sie obudzilam...Cudne to bylo Laughing