Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Justyna O.

nagi Molko przy pianinie, nieźle:) rozważny i romantyczny:) Smile

Anul

e tam Molko rozdający kromki z pasztem jest lepszy Razz

Puerto_Rico

ostatnio mnie nawiedzają sny z panem Molko, lol. dziś mi się śnił w dość durnej sytuacji. zaczęło się od tego, że grali jakiś koncert, zespołu nie było sam Molko stał na placu otoczonym barierkami i to była 'scena'. ludzi bylo tak mało że można było spokojnie przy barierkach stać. nie wiem dlaczego nie stałam przy barierce tylko gdzieś odlegle z tyłu, ale gdy usłyszłam ruth to od razu pobiegłam do przodu, miejsce się znalazło i stałam na przeciwko Bri, który nie śpiewal! tylko stał sobie z mikrofonem. nagle ludzie zaczęli wchodzić za barierki, tam gdzie on stał a ja się na nich darłam, żeby mu nie przeszkadzali i żeby go nie dotykali Very Happy

lol. wzięłam Briana za rękę i zaprowadziłam do siebie do domu. i teraz hahaha. on chciał sobie grać w siatkę, znalazł piłkę i poszedł do mnie na ogród. ale niestety, miał coś z nogą (kulał, dlaczego, nie wiem) i nie mógł jednak zagrać, więc poszedł do mnie i sobie gadaliśmy (niestety rozmowy nie pamiętam). później wpakował się do auta z jakąś babą (menadżerką jego?), z kimś jeszcze i z moją kumpelą która nagle tam się znalazła. na do widzenia pocałowałam Molka w policzek a koleżankę namiętnie w usta hahaha. no nie mogę Very Happy

i pojechali.... oczywiście sen był bardziej rozbudowany, ale tylko takie głupoty udało mi się zapamietać Very Happy

Anul

jak ja lubie takie bzdury czytać Very Happy

bubble_gun

"na do widzenia pocałowałam Molka w policzek a koleżankę namiętnie w usta hahaha. no nie mogę "

dobry wybor Laughing

Puerto_Rico

a jak mi się śmiać chce jak się budzę i przypominam sobie takie bzdury co mi się śniły. humor na cały dzień gwarantowany Very Happy

bubble_gun

Puerto- postaraj się, więcej takich snów, bo idealnie się czyta no i poprawiają humor Razz

Puerto_Rico

haha, spoko. może mi się uda Very Happy

ale skąd one się biorą to ja nie wiem... ;P może w mojej podświadomości jest chęć zobaczenia Briana grającego w siatkę Very Happy

ale kurde, że jego nie mogłam namiętnie pocałować to dopiero pech Very Happy

hahaha

Anka

matko kochana jaki mialam dzisiaj koszmar! snilo mi sie ze koncert placebo trwa dwa dni, i tego drugiego dnia mialam bilety na sektor O_O. usiadlam na swoich miejscach i wszyscy ludzie na plycie zaczeli biec do mnie i wrzeszczec 'zaaaamien sie biletem zaaamien siee!' no i sie zamienilam i wtedy sie okazalo ze to koncert dody ktora spiewa utwory placebo O_O

bubble_gun

Olga;]

O kurde to musiał być......... dziwny koncert...
Mi się jeszcze nic nie śniło o nich Sad

Ale wszystko przede mną Razz

milva87

a mi sie śniło, ze dostałam pozowlenie nahodowanie jakiegos dozwolonego rodzaju marihuany ale ja postanowiłam hodowac ten nielegalny Twisted Evil

myślałm że sie nikt nie zauważy... a tu nagle kontrola przyjechała i głównym inspektorem był molczi, kóry od razu zauważył mój przekręt. wydarł sie na mnie i wlepił mi kare, a potem powiedział, że mam areszt domowy

coś ostatnio brian nie śni mi sie pozytywnie, alebo mu konfiturki nie smakują albo to co wyżej Wink

Justyna O.

a mi, powracając z przyjemnością do wątka erotycznego, śniło się hmm, zbliżenie trzeciego stopnia:) ze Stefanem...może to też podświadome pragnienie zaciągnięcia geja do łóżka:) Smile

wiadomo, zakazany owoc lepiej smakuje, a owoc, jakby to powiedzieć, z pasem cnoty na kobiety, to kręci jeszcze bardziej...w śnie było całkiem, całkiem:) fajnie kolesie

wojewoda

A mnie się dziś śnił ten festiwal na Słowacji. Starałam się zapamiętać, bo dziwny był Wink

W każdym razie placebo grało w takim małym namiocie, ich support (O_o) stał po lewej stronie, bo nie było miejsca na scenie, a supportem było Hubdy z Marsa (nazwa mi utknęła w pamięci Wink

) i było tak, że jak oni grali, to placebo nie mogło się przebić przez ich growling (nawet nie wiem co te hubdy grają, ale śniło mi się, że to zatwardziali metalowcy).
Między barierkami a sceną było dość sporo metrów, pod samą sceną stało kilka gówniar w fioletowych golfach w paski, cały czas piszczały, ale Brian im powiedział, żeby przestały bo im śmierdzi z ust i on nie może się skupić na tekście.

Potem było coś takiego, że dziewczyny próbowały wrzucić te polskie flagi na scenę, ale większość nie dolatywała, a poza tym podszedł pan ochroniarz i powiedział, żeby nie rzucały, bo namiot jest za krótki i to niebezpieczne.

Stefan później schował się za głośnik. Jak skończyli grać, to wszyscy się tam schowali, licząc, że fani pomyślą, że oni już wyszli (a było tylko jedno wyjście z namiotu).

Dziwne. Bardzo dziwne.

bubble_gun