Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Hearty

Sny torwarowe czas zacząć Smile

Śniło mi się,że od białego rana czekaliśmy pod Torwarem przy głównym wejściu i byłyśmy pierwsze.W pewnym momencie poszłam do sklepu prosząc o pilnowanie miejsca....a po drodze spotkałam Steve'a Very Happy

Wymieniłam z nim parę słów,pamiętam,że powiedziałam mu coś w stylu:"Teraz chyba najspokojniej chodzi
Ci się po ulicy,skoro większość 'z nas' koczuje już pod Torwarem". Zaśmiał się i powiedział,że mam rację Smile

Rzuciłam mu jeszcze "See you there". Poszłam do sklepu,wracałam inną droga i zauważyłam,że ludzie już są wpuszczani i ciągnie się kilometrowa kolejka,a my od początku koczowaliśmy pod jakimś bocznym wejściem zamiast głównego i nawet tego nie zauważyliśmy Rolling Eyes

Pati

mmmmmmm....... mi się śniło, że grali 'Every You, Every Me' i Bri w pewnym momencie przerwał i powiedział że jest złe nagłośnienie <lol> i że muszą to poprawić...

miss.passenger

Mi jak juz się głupki śnią, to zawsze występują jako poboczne postaci, najczęściej pół-anonimowi członkowie grupy moich niezydentyfikowanch snowych znajomych.
Taki Bri sobie przełazi ulicą, mówi 'Cześć, Olka', a potem lezie dalej.
Tak, tak, oni zawsze odgrywają w moich snach takie wielkie role...

elle

minie sie snil molczi tylko tym razem.

rozmawiamy najpierw po koncercie na bakstejdzu a pozniej wracamy do mnei do domu autobusem [!] jeszzce z moja kolezanka i atmosfera jest slodka i urocza. co prawda wlasnei sie poznalismy i na poczatku jest dziwnie ale po chwili gadamy jakbysmy sei wieki znali. i ajk juz docieramy do mnie do dom, to jemy obiadek, kapiemy sie [osobno ~.~] i jest jakos tak, ze ja wchodze do swojego salonu a tam molczi z tak kolezanka siedza przed kompem i co robia!?!?!? ogladaja qaf..................................

i potem siedzimy razem i dyskutujemy burzliwie o roznych scenach w kolko je ogladajc..............................

Draq princess

mi się śniło że zapomniałam o koncercie i się spóźniłam.

wojewoda

o, to ja się z wami podzielę, co mi się dziś śniło Wink

zatem:
chodzilam sobie z Ashtray wczoraj rano po wawie i nagle wchodzimy do jakiegoś hotelu, bo zaczęło padać. Patrzymy, a tam zespół. To podchodzimy. Miła gadka, długo i fajnie, potem przychodzi dejw i prowadzi nas na górę, do swojego pokoju. Pokazuje nam walizę, normalnie scena jak z "pulp fiction" a ja się poczułam jak Vincent Vega - otwieramy, na twarze pada nam poświata boskiego oświecenia, a w środku te booty, które on kręcił. Mówi do nas - "weźcie je, jesteście fantastycznymi fanami, ja już je wszystkie mam pozgrywane"

<padaka>

Smile

milva87

heh mi się śniło, że Placebo wpadlo do mnie do domu, bo nie mogli znaleźć hotelu Wink

a ja im placki ziemniaczane smażyłam i Bri powiedział żebym dużo majeranku dala bo on takie lubi Laughing

o matko, co za schizy Wink

Draq princess

a mi się śniło że brian do mnie zadzwonił i poprosił o pomoc przy nagrywaniu nowej płyty! a głosik miał taaaki molkowski...*rozaniela się*

milva...chlernie super sen!

Puerto_Rico

ale miałam sen!

siedziałam w mojej "już" byłej szkole na schodach koło kaloryfera i po schodach na górę szedł Bri. zastępował nauczyciela od angielskiego! Very Happy

i idąc po tych schodach tak ślicznie na mnie spojrzał. nasz wzrok się spotkał i chyba jedynie na tym ten sen polegał. na jego wzroku. bo później wstałam z tych schodów i poleciałam do klasy za nim, ale że miałam gegrę to niestety nie było mi pisane zostać u niego na lekcji. i się obudziłam.

muszę się zacząć leczyć Very Happy

wojewoda

ja, w związku z dzisiejszym examem, miałam chory sen:
śniło mi się, że otwierałam książkę Klimowicza "Oświecenie", a tam wzmianka o Placebo Shocked

że niby był to przykład XVII w. sentymentalizmu, a wyglądem pasowali do salonów i loż wolnomularskich.

Boję się, co będzie, gdy będę się uczyła do egzaminu ze staropola...

Draq princess

*turla się*

Atrivie

No i musiało do tego dojść - sen potorwarowy Laughing

Śniło mi się, że nie było barierek, tylko takie schodki wzdłuż całej sceny i pierwsze rzędy sobie na tych schodkach stały. Jak po zasadniczej części zespół zszedł ze sceny, to z głośników poleciał głosik słynnej prezenterki z MTV : Ach cóż to był za występ! (bla bla bla) Brian Molko ma w sobie tyle energii! Niektórzy fani uważają, ze byłby w stanie zastąpić cały zespół!"*
Bisy. Na scenę wychodzi Steve, zaraz potem Brian (piski i wrzaski) ale coś ma taką zmieszaną minę trochę. Podchodzi do mikrofonu i stwierdza, że Stefan nie jest w stanie dalej grać (tak żeście piszczeli, że nie dosłyszałam co mu dolegało) że w ogóle kiepsko sie czuł od początku, ale miał nadzieję, ze zdoła dokończyć występ, ale niestety i że w tej sytuacji postarają sie zagrać w dwójkę.
Odwracam się i widzę, że na wieść, że nie ma Stefa, prawie wszyscy wychodzą. Zostały chyba z 3 pierwsze rzędy tylko. No drę sie do tych co zostali: "Is there anybody who can play bas and guitar here?" (ha! alem angielszczyzną pojechała!).
Zaczęli grać bodajże TIN, Bri zaczął wskakiwać i zeskakiwać na schodek na scenie (jak na aerobiku) tłumacząc, ze normalnie, to Stef tak robi, ale teraz on musi...
No i najwidoczniej słyszał moje pytanie, bo wskazywał osoby z publiczności, żeby wchodziły na scenę i brały basik. Najpierw grała jakaś dziewczyna, którą pioerwszy raz na oczy widziałam, później nasza lady_boom_boom ( Razz

lady, ale cię zaszczyt kopnął... gościć w moich snach, no no!) później na scenę wtargnęła moja koleżanka z gimnazjum, złapała za jakąś gitarę (nie wiem, Stefowego basu jej nie chcieli dać?) i tak bezmyślnie walnęła po strunach, ze aż Brian podskoczył jeszcze wyżej na tym swoim schodku do aerobiku! Ja w śmiech i z palcem na ustach jej pokazuję, ze nie musi tak nawalać w te struny. Zaraz podbiega do niej Bri (też z palcem na ustach) i stara sie pokazać tej sierotce, jak ma struny szarpać, na co ona, że ok, ale żeby tak mogła grać, to (tu cytat) "musiałbyś o tu paluszkiem potrzymać". W końcu wyszło na to, że Brianek musiał praktycznie jednocześnie grać na swojej i jej gitarce... jak tego dokonał, to już niech pozostanie jego słodką tajemnicą Wink

A póżniej nie wiem, co było, bo budzik zadzwonił... Rolling Eyes

* super, jak byłam mała, to mi treść snów najpierw przybliżał Ciasteczkowy Potwór, teraz będzie ta panna z MTV? Confused

To ja się boję iść spać!

edit: no tak, inni się potrafią streścić w góra 8 linijkach... szkoda, że się przy wypracowaniach nie umiem tak rozpisywać Razz

pantufel

Jezu Atrivie! Ale faza. Laughing

Puerto_Rico

Atrivie-> ja takiego typu sny mam albo po pijaku albo jak się rano obudzę i znów zasnę. się uśmiałam Very Happy

Pill

mam chyba jakas traume, po tym, co przytrafilo mi sie z biletem na torwarze.
dzis mi sie snilo, ze nastepnego dnia po torwarze byl nastepny koncert na jakims stadionie, usilowalam wbic do pierwszego rzedu, ale wiedzialam, ze jedna z moich kolezanek ma moja torebke, a w niej bilet. usilowalam wiec (jak naprawde na torwarze ^^), wbiec bez biletu, ale pan ochroniarz mnie zlapal i zatrzymal. postanowilam zadzwonic i znalezc moja kolezanke, ale potem pomyslalam, ze bilet chyba zostal gdzies w hotelu, ale tez nie wiedzialam, gdzie... pocieszalam, ze mialam jeszcze kilka godzin zanim placki wyjda na scene, ale jak juz znalazlam bilet w tej torebce, to byl to ten z poprzedniego dnia.

:/ stresujacy sen