Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Kinomaniaczka

Lepiej, zgadzam sie.
Tylko że ja tam pisałam o tych wszystkich sytuacjach, które są pokazywane i tych właśnie które sami przeżywamy.
Nie o samych środkach przekazu.

Draq princess

hmmmm...
więc...
1.nie pisałam o dziewczynach jako o problemie-ja starałam się pokazać problem pokręconego myślenie na zasadzie kontrastu....no bo takie tańczzące dziewczyniki są zdecydowanie hetero kontrastem dla homo. nie potrafie zrozumieć ludzi.

Tak,tworzę świat dla siebie. ale jeśli chcę sie w nim dobrze czuć nie mogę być zaśmiecona jakimiś frustracjami które mnie dopadną,a nawet już dopadły. jedyny sposób na bycie soba dla siebie i dla innych i na pozbycie się tych niepotrzebnych frustracji to odcięcie się od tego co mi sie nie podoba,co uważam za...nei dla mnie. mimo wszystko JA istniję tylko w relacji ze światem i z samym sobą. ale sama relacja ze światem byłaby niewłaściwa, pusta,zaburzoan jeśli nei istaniłaby relacja moja z samym sobą-i na odwrót. to jest symbioza jak kura i jajko:)

Idąc dalej: buduję siebie na podstawie świata i buduję swój świat na podstawie siebie. i muszę poznać i siebie i świat żeby cos z tego mieć.coś dobrego(jeśli można użyć taki przymiotnik).Więc czytam,patrzę słucham i przetwarzam to wszystko dla siebie. i musze wyrzucić to,co niepotrzebne. budowanie opinii na podstawie tego co zobaczyłam-czemu nie? oglądam film jarmuscha inspiruje mnie on,pokazuje nowy punkt widzenia.więc ja to ze sobą "biorę" i idę z tym dalej,przystosowuję to na swoje potrzeby i na swój sposób. Hmmm tylko skąd mam jakiekolwiek kryteria? przecież się z nimi nie urodziłam...

ale pitolę.

kacperro

no wiec co do flash moba, to robiliśmy ATAK ZOMBIE
u was w warszawie dziś był happening marsz zombie na wzór tego co w stanach robią w różnych miastach, a my nawet nie wiedzac o takich akcjach w stanach wymysleliśmy własną akcje formułą zbliżoną do FM a nie happeningu
no to do rzeczy
ogólnie przypuściliśmy atak na stary rynek w poznaniu, były 4 ekipy, każda ekipa atakowała rynek z jednej z 4 stron, i potem na rybku się złączyliśmy w jedną chmare zombiaków, oczywiście każdy był wymalowany upaćkany "krwią" itd, były jakieś mega dobre przebrania typu panna młoda itp, no i okazało sie że na rynku dziś była jakas impreza, scena dość spora, jakieś koncerty miały być, no to się władowaliśmy całą chmarą i zza sceny wyszliśmy pod barierki i tam już w ogóle byłą masakra Very Happy