Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

miko

studniówki są sztuczne jak zupa z papiera. nagle masz nadzieje dobrze sie bawić z zupełnie przypadkowymi ludźmi, których towarzystwo narzucił ci przypadek, do przypadkowej, wieśniackiej, bezgustnej muzy.szkoda, oj jaka szkoda kasy!

crescendo

nie moja, rodzicow Wink

Swoja droga poza tym jedyna okazja zeby mi kupili ladna(bo zbyt hojni nie sa:P) sukienke ktora jescze kiedys moze mi sie przydac.
A no zobaczymy jak to bedzie, przeciez nie trzeba sie bawic ze wszystkimi mozna sie obracac w niewielkm kregu osob lubianych Smile

miko

ale można ją o wiele lepiej wydać

jo, sukienka może się później jeszcze przydać np. na jakieś wieśniackie wesele buahahahahahaha

crescendo

ej ale sukienka nie koniecznie musi byc wiesniacka swiecaca i szelszczaca Razz

taak ale inaczej bym tej kasy w ogole nie miala wiec, co mi szkodzi ? Smile

miko

well można wziąć i nie iść Cool

wojewoda

oj tam, fatalistka. Z wiekiem (ho,ho! Razz

) przychodzi większa tolerancja muzyczna, można bawić się do wszystkiego. No, może oprócz disko z pola (w moim przypadku...)
W każdym razie u mnie była naprawdę dobra muzyka i niezły DJ. Poza tym najlepsze jaja na studniówkach są z nauczucielami, czasem są takimi królami parkietu, robią rzeczy, o których byś ich nigdy nie podejrzewała. Szkoda przegapić taką okazję, szkoda znać to tylko z póćniejszych opowiadań.

Mnie skłoniła do pójścia w pewnym sensie moja mama - ona nie miała studniówki, ani balu maturalnego (wtedy były takie z prawdziwego zdarzenia;) ) bo wprowadzono stan wojenny. Bardzo żałowała, nie nie miała takiej imprezy.

Disloyal

miko, a juz myslalam ze tylko ja przy kazdej okazji mam takie pomysly Razz

crescendo

ja tam wychodze z zalozenia ze ludzie tak naprawde najepiej sie "bawia" przy wiosce. No bo kurcze szczerze to ja sobie srednio wyobrazam zabawe na studniowce jakby ciagle puszczali np. placebo. Oczywiscie moje doznania wewnetrzne bylyby bardzo pozytywne ale to nie to samo co zabawa Smile

A przeciez najwyzej jak mi sie bedzie bardzo nie podobac to wyjde, a co Smile

Viki

Nasi zeszloroczni maturzysci mieli wypas studniówkę. Nawet sushi bylo Razz

serigala

studniówce zdecydowanie mówię NIE Razz

i nikt mnie nie przekona, że zabawa będzie bardzo fajna, i skad ja mogęwiedzieć, że nie, skoro nie pójdę Laughing

wyobraźcie sobie, że mogę wiedzieć Razz

miko

sztama. ludzie nie można sie dobrze bawić na imprezie za taką kase!! think about it

psycho

co to za roznica ile kosztuje?!

miko

think harder

serigala

i zamiast się bawić wszyscy się mierzą porównując, czyja kiecka ile kosztuje Razz

tak jakby one chociaż ładne były Laughing

poza tym mam raczej negatywny stosunek do wszelkich imprez masowych, a takich sztywnych i organizowanych na siłę w szczególnosci Razz

psycho

to chyba kwestia towarzystwa.. a nie ceny..