Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

natalijana

Placebo wypadło jak na pierwszy mój ich koncewrt to całkiem nieźle, nikt mnie nie stratował i stałam na tyle blisko żeby wszystko zobaczyć.... Wink

Ludzie mdleli...a po koncercie byłam cała mokra bo w tłumie było chyba 40 stopni....podobało mi się, najwięcej zagrali piosenek z nowej płyty czego można było się spodziewać ...i moje ulubione "Pierrot the clown".....szkoda, że nie zagrali Daddy Cool....to by było coś Wink

Czekam na następny koncert...tylko gdzieś bliżej.... Wink

Skin- naprawde dobrze sie bawiłam Smile

dała kobitka czadu....i ten tekst kolesia z tłumu..."Pokaż cycki!!!" Laughing

Franz Ferdinand - świetni byli, ale nie wytrzymałam w tłumie i ostatnie pół godzinki słuchałam z kocyka....

Myslovitz - zagrali moje "Kilka uścisków, kilka snów" i to mi wystarczyło... Wink

Pustki - przyszedł spory tłum .... ciekawe było

Sporo ominełam np. CKOD, Ladytron... gdyby nie mój kręgosłup.. Evil or Very Mad

Dete

Ja też nie zdązyłam na pociag i musiałam godzinę czekać. Siedziałam na dworcu i usmiechałam się do siebie Smile

Moja siostra stwierdziła, że wyglądam przerażająco patrząc się w przestrzeń z dzikim usmiechem Wink

Immortality

Dete, to moze Cie widzialam, a o tym nawet nie wiem Smile

My siedzialysmy z Kacha na lawce na poczatku peronu (tam, gdzie przyjechal pierwszy wagon), i marudzilysmy, ze chce nam sie jesc i spac Cool

Wiem, wiem - jestesmy straszne.. A moj biedny J. musial sluchac dwoch marudzacych bab Cool

Leni

Tak jak pisałam wcześniej koncert jak dla mnie był dobry(to moj pierwszy koncert Placków) choc mógł być dłuższy mimo tego,że to festiwal przecież grali jako ostatni i nie mieli limitowanego czasu.Może byli zmęczeni upałem nie wiem ja bawiłam się świetnie,śpiewałam,skakałam albo stałam na palcach bo niestety nie jestem wysoka więc mało widziałam.Na szczęście moja druga połowa robiła zdjęcia więc ja mogłam cały czas szaleć i fakt w środku tłumu było chyba 40 stopni masakra ale czego się nie robi dla ulubionego zespołu.Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie,że byłam na tym koncercie.Szkoda tylko ,że telewizja mimo nagrywania koncertu pewnie puści z tego 5 min. Z niecierpilwością czekam na następny koncert Placków w Polsce. Very Happy

Messalina

Wiecie co, naprawdę fajnie poczytać te wszystkie wasze relacje z koncertu bo przynajmniej można sobie wyobrazić jak tam było Smile

Dzięki!!

Dete

Własnie to jest najbardziej frustrujace!!! Wy wszyscy tam byliście, może nawet slalismy obok siebie Wink

Leni! Ja cały koncert spędziłam stojąc na placach Wink

następnego dnia całe łydki mnie bolały ale usmiech nie zszedł z mojej twarzy Very Happy

Możę nie widziałam Briana non stop, ale jak już, to naprawdę z bliska Smile

nawet na to nie liczyłam.

Leni

Dete to było straszne cały czas sie rozglądałam i szukałam kogoś z forum i miałam tę świadomość ,że gdzieś jesteście ale nikogo nie poznałam szkoda wielka Crying or Very sad

.Na następnym koncercie Placków koniecznie trzeba zorganizować Zlot forumowy. Very Happy

~sabachtani · Gość

no zlot był i będzie zapewne Wink

eeej trzeba było siędo listy telefonów dopisać i dzwonić Wink

sir_FoX

Moje wrażenie :

Koncert Placebo mnie wkurwił masakrycznie, bo odbył się o godzinie 1 w nocy - to moje jedyne spostrzeżenia.
Pierwsze 20 minut kocnertu dałem radę wytrzymać w tym ścisku pod sceną, ale później wymiękłem i już z daleka, siedząc na trawce, dokończłem go oglądać.

Koncerty festiwalu były dla mnie dwa - Franz Ferdinand i The Car Is On Fire. To co oba zespoły zrobiły było wykurwiste w kosmos !
Poza tym mimo wszystko doceniam Placebo (koncert, mimo, że przysypiałem podobał mi się) i świetne koncerty CKOD, The Streets, Ladytronu i LocoMotiveSun (żałuje, że grali jako pierwsi w pierwszy dzień, bo jakby zagrali nocą to by też wymietli). Widziałem praktycznie wszystko poza Nightmares in Wax (najbardziej mnie to boli :/ ), Manu Chao i Sigur Rosem.

Jednym słowem - festival był przedni Smile

dziękuję za uwagę :

sir_FoX

calmly

A ja tak siedząc praktycznie przy barierce około godziny 17 i wiernie czekając myślałam, że Ci wszyscy ludzie dookoła mnie, siedzacy na trawie to Wy podczas zlotu, bo takie miałam wrażenie jakby się wszyscy znali Razz

Nie martwcie się, jest jeszcze koncert w Berlinie ^^

Immortality

calmly

fix · Gość

my turn

ktos tam pisal o koszulce ze skrzydelkami to ja te ztaka mialam
stalam w pierwszym lub drugim rzedzie...
koncert byl boksi...bardzo mi sie iunfrared podobalo jakies takie inne.ylo
wiadomo ze za krotko i za pozno
hmm a z zaufanych zrodel ktore byly po koncercie na backstage wiem ze placebo bylo choelrnie zmeczone..zreszta kto by nie byl grajac o 1 w ocy.,.i pewnie dlatego zagrali tak ktorko i sie w ogole nie odzywali

ech no bosko bylo..i tyle...

Kinomaniaczka

Co ja tu czytam, okazuje się, że TV wszystko nagrała O_o jak nikt tego nie wyemituje to ja za siebie nie ręczę.