Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

happy junkie

ja pamietam ze po mojej lewej w sektorze to wesoło było. ale po prawej kiepściutko. a co do plyty na której stałam...hmm.....nie żałuje ;]

Verdish

mola

ja mam 158 i mnie nie zdeptali Cool

ale cały koncert na palcach przestalam Wink

Atrivie

I Am One

ana_blue

Ja nawet nie miałam czasu i możliwości rozglądać się po sektorach-byłam zbyt zajęta stawianiem oporu ciągłym naporom ludzi z tyłu i z boków.. stałam w 3 rzedzie od barierek <z czego jestem bardzo dumna>, pozniej wylądowałam tak w 5 rzedzie. Przez to ze wszyscy chcieli być jak najbliżej sceny <nie ma się co dziwić> z przodu było bardzo ciasno <jedyna rzecz jakiej zazdroszcze tym z tyłu, to przestrzeń i powietrze, którego mieli chyba troche wiecej…jednak robiąc bilans nie zamieniłabym się za żadne skarby> Na plycie, przynajmniej tam gdzie bylam, atmosfera była, taka jak być powinna: ludzie skakali, klaskali, spiewali <znajomość tekstów obowiązkowa Razz

> Przed koncertem nawet nie marzyłam o takim miejscu, myślałam,że wyląduje gdzieś na szarym koncu.Ale mysle, że te miejsca mi się po prostu należały, wraz z moimi sąsiadami wystaliśmy swoje i wytrzymaliśmy okres, gdy na scenie występował support, niejaki Hariasen <chyba..> Ale jak wiadomo w miare jedzenia apetyt rosnie-to już zostalo tu powiedziane, teraz nie dość że czekam na większą liczbe koncertów Placków w Polsce, to jeszcze mój cel na następny raz to – BARIERKI Very Happy

Powiem jeszcze: słowa uznania dla osób, które były na sektorach i potrafily naprawde przezyć koncert, bawiąc się i być może, rozkręcajac drętwe towarzystwo. Fakt że sektory to nie to samo co płyta, ale myslałm,że ludzie idąc na TAKI koncert nie będą mieli takich oporów..widac nie wszystkim udzieliłam się atmosfera koncertowa…

eviane

ancia

Volga

No własnie barierki na Torwarze nie były takim wyczynem, np. w porónaniu z legendarnym już Berlinem;-) Ja do jkakiejś 17.00 jeszcze biegałam dopinajac ostatnie rzeczy, a wyladowałam idelanie na przeciwko Briana (z czego byłam umiarkowanie zadowolona, bo wole tak 1,5 w stronę Stefana, wtedy widac dobrze Stefka a Briana nie zasłania mikrofon).

Ja bardzo chciałam poskakać, ale nie było szansy!!! Napór ludzi bnył tak ogromny, że palcem w bucie nie mogłam ruszyć. Zawsze tak jest, że barierki przy Stefanie sa nieco luxniejsze.

I Am One

wojewoda

Tak ci się tylko wydaje, że barierki przy Stefanie są nieco luźniejsze.
Obawiam się, że na torwarze nie były Razz

poza tym odchodziły jakieś dziwne fale i rotacje, raz przesuwałam się w prawo, raz w lewo.

ppaula_

he barierki to było coś, jednak myslałam,ze wyląduję w polowie płyty, a stałam naprawdę blisko, szkoda tylko,ze bliżej stefana niż briana, ale i tak było nieźle:>

lidzie przy barierkach, no cóż coniektózy powinni oberwac za nastawienie, no ale dobra ich wybór, marudzenie, narzekanie, trzeba było sie nie porywac na barierki, swoj droga przyjemne uczucie-wbijająca sie barierka w kręgosłup przez zołądek.

później po flagach sie poddałam, nie dałam rady, boję się tłumów, a le i tak byłam bardzo zadowolona ze swojej pozycji do skakania

milva87

a ja to chcialam sie przepcgac w strone Stefa Wink

ale niestety, skazana byłam na Briana Razz