Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Viki

Pure Morning to pierwsza piosenka ktora wlaczam zaraz po wlaczeniu komputera.

Cass

Viki

Pure Morning to piosenka dzieki ktorej zakochalam sie w Plackach, wczesniej tylko ich lubilam.
I tyle skojarzen...

Anul

A ja cały czas myślałamże Ty sie zwerbowałaś na Placebo razem z Hearty po STSG i Meds...
Biedna Ania Rolling Eyes

Hearty

W tym samym czasie,bo my sobie po prostu całą dyskografię ściągnęłyśmy Wink

Viki

Exactly.

marcin 17 · Gość

moja ulubiona to the innocence of sleep

Ekoludka

Tzn jako instrumentalna czy w ogóle ulubiona? Trochę dziwna piosenka, mają o niebo lepsze...i z tekstem.

Banks

Moją najulubieńszą piosenką jest zdecydowanie PEEPING TOM...
chyba ze wagledu na poruszający głos Briana w refrenie

Volga

A macie tak, że jakis kawałek wchodzi wam od razu, katujecie go przez jakiś czas a otem przestaje się podobać? Albo odwrotnie? Cos was od pczątku mierzi, a po jakims czasie odkrywacie w nim nieznane pokłady uroku?

Kiedy włączyłam BBM, od razu porwał mnie...Special K, katowałam go wkółko, męczy łam nim ludzi na mprezach, i to trwało narawdę długo. A potem mi przeszło...dziś SK nie wywołuje wiekszych emocji, sm się sobie dziwie. Miałam tez niesmowita fazę na Burger Queen. Dzis juz mnie tak nie zachwyca.

I odwrotnie, organiczne wręcz nie znosiłam Spite&Malice, a teraz słucham go z niekłamna przyjemnością. English Summer Rain mnie nudził, a dzis uważam go za jeden z lepszych na SWG.

W zasadzie, kiedy wkładam płyte do odtwarzacza, z każdym razem moge usłyszeć coś nowego.

Margarett

Owszem i to w dużej ilości przypadków
Przykładowo kiedyś przeze mnie ogromnie lubiane EYEM, teraz nie wywołuje tylu emocji ( choć może to wina tego zjebanego teledysku z filmu Rolling Eyes

)
A jeśli chodzi o te nowo odkryte to ostatnio Peeping Tom (aż wstyd się przyznać Embarassed

)

Kinomaniaczka

Mam dokładnie tą samą sytuację ze S&M, zawsze przełączałam na dalsze kawałki na płytce, a teraz słucham wszędzie x]
Pierwsze co mnie zauroczyło gdy włączyłam BMM to Commercial For Levi. I męczyłam to przez jakieś 2 tygodnie, a teraz podchodzę do tego kawałka spokojniej chociaż nadal go uwielbiam.
Co męczyłam tak długo...? Follow the cops back home. Od marca, gdy tylko wyszła płytka, gdzieś... hmmm... do końca lipca XD

unhappy_girl

to domena zespolow wielkich pisac kawalki, ktore odkrywa sie dniami, miesiacami, czy tez latami, gdyz tylko one sa w stanie zainfekowac umysl na bardzo dlugo.

Picture of Mary

ja mialam problem na samym poczatku z calym BMM, nie moglam strawic tej plyty. Bogu dziekowac przejrzalam na oczy nie wiem jak i kiedy Laughing

mierzil mnie Pierrot the Clown i One of a Kind...ale pewnej nocy dostalam emocjonalnie ostro po gebie tymi piesciami, o ktorych spiewa Brian i jakos nawiazalam wiez z szanownym Pierrotem Cool

a One of a Kind przekonalo mnie w wersji live bo tej plytowej nadal nie moge przesluchac do konca.

a z takich milosci od pierwszego uslyszenia to raczej juz nie wychodze; Lady of the flowers, The crawl czy Centrefolds nigdy mi sie nie znudza Very Happy

za to do Passive Aggressive podchodzilam miesiacami a teraz to kawalek, za ktory gotowa jestem zabic, absolut Razz

Viki

Ja tak mialam z calym WYIN, a teraz to chyba jedna z najczesciej sluchanych przeze mnie plyt (wogole, nie tylko placebo). Kupilam ja jako pierwsza bo byla najtansza Very Happy