Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

ulcia2

Ja nie dzielę ich dziełalności na dwa okresy, tylko oceniam jako całość. Ja tych dwóch okresów nie jestem w stanie wyróżnić, jeśli były zmiany to z płyty na płytę...

Nancy Boy

Niemogą już grać tak jak wczesniej tez dlatego że głos Briana stał się jakby to powiedziec bardziej meski , juz niema slicznego glosiku a co za tym idzie muzyka już nie tak buntownicza . A tak po zatym to słyszeliście piosenke Lazarus ? ... jakby ktos mogl mi przeslac na maila bylbym wdzieczny , bo mi sie podoba a niemam na komputerze . z góry dzięki Smile

miko

Molczi nigdy nie miał ślicznego głosiku, a już bynajmniej nie u prapoczątków.
Teraz śpiewa o wiele lepiej, czyściej, w różnych barwach głosu.

Smaller

ja jednak wolaałam jego głos właśnie u początków, chociaż nie mówie, że teraz ma brzydki czy coś, nadal mi sie podoba

Brianna

Nancy Boy, jak chcesz Lazarusa to podaj adres e-mail, chetnie Ci wysle^^ Smile

mOlka20

anulka667

Ja też nie mam zamiaru mówic któtre placebo wole bo tak sie nie da. Placebo to placebo i jak dla mnie to wystarczajace. Uwielbiam starsze piosenki ale i te nowsze też. A to że sie zmieniaja to dobrze. Dla mnie i tak pozostaną charakterystyczni i wyjatkowi. A to, że brian nie wyglada juz jak kobieta i nie biega po scenie w sukienkach nie jest dla mnie ważne. Wazne by przemawiała do mnie ich muzyka. Very Happy

Picture of Mary

Dobry temat

jak dla mnie stare placebo to spontanicznosc, ekshibicjonistyczna szczerosc, seks, seks, seks...arogancja i narcyzm

teraz szczerosci brak, pisanie o seksie pod publiczke i zjadanie wlasnego ogonka, za to sa bardziej dojrzali i NUDNI zarazem. ale swietnie wyrobieni na scenie.

co do glosu Molka to bardzo dobrze ze sie zmienia, kazda plyta jest inna, niech sie starzeja ale z klasa

Merlin M

Tak, Bardzo dobry temat..
Ktoś wcześniej wspomniał, że nie wie ile czasu mógłby spędzić, bez jakiś ''nowszych'' piosenek. Jak sobie tak pomyślałam, to faktycznie wiele bym oddała za ''stare'' Placebo, ale szkoda byłoby mi bardzo chociażby "Meds" (singiel, nie płyta), czy "In the Cold Light Of Morning"... Ale z drugiej strony szlag mnie trafia jak widze co zrobili z takich piosenek jak np Black-Eyed, EYEM, czy Special K (a w szczeólności Special K...) zrobiły się takie byle jakie.. Więc nie wiadomo jak lepiej. Bądź co bądź już przywykłam na tyle, że nie jest już to dla mnie aż tak kwetia sporna. Wychodzi to po prostu przy słuchaniu płyt. Mam wszystkie. Teoretycznie ani Meds ani SWG nie słucham.. (chociaz przez ""MEDS" jakby SWG wydawałą mi sie juz lepsza:) Oo to nadzieja, zawsze bedzie tkwiła w nowej płycie.. Very Happy

)
Na poważnie, Placebo dziś jest zespołem jak reszta innych.. I dokładnie zespół wykonujący np My Sweet Prince, a wykonujący Post Blue chociażby.. To dwie zupełnie inne sprawy. Biorąc pod uwagę stronę techniczną faktycznie są lepsi. Szczególnie na scenie. Ale czy to aby na pewno dla nich jest na plus? Jeśli chodzi o spiewanie, dla mnie Molko najlepiej spiewał na Black Market Music (chociaz kocham "wczesnego Nancy Boya"). Teraz czasem nie mogę wysłuchać w całości jedgo koncertu. Trudno okreslic jego sposob spiewania, ale stal sie lekko nijaki i "zaokrąglający mocniejsze akcenty", poza tym to wieczne wycie. To naprawde nie da sie wytrzymać. Czy ktoś pamięta wersje akustyczną My Sweet Prince z Cabaretów???
Niestety. Można powiedzieć, że wyrośli z buntu, smutku, dezorientacji czy czegokolwiek innego co nie tłumaczy utraty PRAWDZIWOŚCI. Nie wiem jak to działa, ale nie da się tego ukryć, nawet nie pomogą teatralne triki Briana, a tym bardziej tańce na statywie, chyba że się mylę? Placebo dziś to nudni "Performerzy" , to placebo, o którym dowiadujesz się czym jest i ...po prostu, przestaje działać Sad

Pozdrawiam

happy junkie

łeeee a molko teraz taki brzydki sie zrobił Rolling Eyes

Peeping Tom

Junkie,nawet nie wspominaj, bo mi sie rozmywa wyobrażenie o nim w mojej wyobraźni .......

Nancy Boy

Jezeli chodzi o muzyke , wiadomo ze beda sie zmieniac . Jezeli chcieli by grac tak jak kiedys to te piosenki zlewaly by sie w calosc , byly by bardzo podobne . Nie ukrywam ze dalej maja bardzo dobre piosenki , ale chyba pod tym względem ze latwo wpadają w ucho , niema juz takiego smutku tzn. tej wiarygodnosci , wtedy to bylo takie prawdziwe . Ale tak jak mówie dalej kocham ich piosenki stare i nowe . Ale jest tylko ta tesknota za tamtym . Tego czego od nich wymagam to to żeby , byli wiarygodni , alternatywni , mieli duzo do powiedzenia , i aby sie wurozniali z tego calego popowego syfu .. tyle .

Brianna

Po prostu każda płyta się od siebie różni, ale zarówno każda ma coś w sobie, coś fajnego.

Nancy Boy

Brianna

spoko