Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

wojewoda

To jest dziwne - ta płyta zyskuje przy tylu różnych "poznaniach" - akustycznie, koncertowo, instrumentalnie, że aż nie rozumiem, czemu traci przy normalnym odsłuchaniu? Rolling Eyes

Volga

Otóz to, wszytko smakuje lepiej w Meds niż sam album. Niestety, nie znam się na produkcji muzycznej, ktoś kto się tym profesjonalnie zajmuje może mógłby wyjaśnić tę zagadke.

A naprawdę, jestem coraz bardziej zaciekwiona tym fenomenem.

Picture of Mary

Volga

Ale to znaczy, że jest szansa - że pod względem samego tworzenia muzyki mają jeszcze cos do powiedzenia. Tylko lepiej musza dobrac ekipe do produkcji tejze.

Bardzo wiele zyskuje Infra, dużo się dzieje w tym utworze, ku memu zdumieniu Drag dobrze wypada (może za bardzo skupiam się na głupawym tekscie), ale BP cały czas mnie wnerwia Razz

Natomiast SM jednak z wokalem brzmi lepiej, dodaje on takiej furii temu kawałkowi. Wychodzi chyba na to, ze na albumie tylko SM im wyszedł jak Bóg przykazał Rolling Eyes

No nic, może czytaja nasze forum i wyciągna wnioski na przyszłość (pluje na monitor ze smiecu z powodu tego wyszukanego żartu)

elle

Volga

Instrumental w ściagalni, w "Innych" ostatni post.

Wiesz, dla świetego spokoju możemy tez powiedziec, ze Meds najlepszą płytą na świecie jest, ale chyba nie o to chodzi Wink

elle

ehehehe...

no ale zobacz, wszystko mieli najlepsiejsze i cos nie gra.
jak im czegos brakowalo, to od razu lepsze plyty wychodzily.
a ta>> przekombinowana. wszystko chce na niej byc za bardzo.
i ta 'za bardzosc' slychac na kazym kroku niemal.
wszystko jest na niej od linijki i co do milimetra zaplanowane, przemyslane, dopieszczone [zapieszczone] i wylizane. to jest glowna wada tej plyty.
jest taka.... pedantyczna....
i mnie sie zdaje, ze to jest wlasnie kwestia tego, ze i Flood i Dimitri za bardzo sie starali.

lepsze wrogiem dobrego.

Svart Ulv

A mnie tam sie podoba. nie wiem . moze jakas dziwna jestem ale wiekszosc ludzi mówi mi że nie moze sie przełamac zeby przesłuchac Meds do konca ani nawet do połowy. hmmm. Czy jestem jakas spaczona? Embarassed

Julia

Ja za pierwszym razem też nie przesłuchałam całej płyty. Zakończyłam mniej więcej przy "Because I want You", ale tylko dlatego, że mi brutalnie przerwano (baterie w discmanie się wyczerpały Razz

). Ale później to przez mniej więcej 2 tygodnie nie mogłam się oderwać od tego albumu. Byłam zachwycona. Teraz już troszkę mi przeszło, bo jak dla mnie od samego początku numerem jeden wśród płyt Placebo jest "Without You I'm Nothing". Smile

miss_tokio

Ja tam od początku lubiłam 'Meds', ale podobnie jak Julia, najbardziej kocham 'WYI'mN'

Anul · Wysłany: Wto 14:52, 13 Mar 2007 Temat postu:

No i nasz Meds roczek kończy Smile

serigala · Wysłany: Wto 19:37, 13 Mar 2007 Temat postu:

taaak

z tej okazji życzę wszystkim, żeby następna płyta była lepsza Razz

i trzy lata od wydania płyty Paranormal Razz

asiula · Wysłany: Wto 19:38, 13 Mar 2007 Temat postu:

monaaa · Wysłany: Śro 23:25, 14 Mar 2007 Temat postu:

kacperro

że tak sie spytam czym się różni Meds Limited Edition od Meds Special Edition? bo na empik.com są takie wersje meds, tylko nigdzie nie moge znalexc czym sie różnią (oprócz ceny)