Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Hemoglobi(czny)

Nie wiedzialem jak zaczac Wink

Margarett

Poprostu pomijając no więc.
Zresztą nieważne. Zaczynam się o siebie martwić

Memphisto

Meds mnie bardzo zaskoczył , bardzo pozytywnie zaskoczył Smile

podoba mi sie album ma świetny klimat Smile

Viki

Napewno jest inny niz poprzednie. Przynajmniej jak dla mnie Wink

ashtray girl

Kumpele, ktora jutro biore na placeboparty dopiero od niedawna zarazam ja Plackami-bardzo skutecznie, bo codziennie slucha ich po kilka godzin, wlasnie meds najbardziej na nia dziala- a infra-red, follow i monkey to slucha po kilkanascie razy dziennie, wiecej ode mnie,
na szczescie podoba jej sie tez BMM Smile

Volga

crescendo

Picture of Mary

A mi wlasnie Meds najbardziej kojarzy sie z WYIN, moze herezja ale chodzi o klimat. ja za te plytke zabralam sie dopiero poznajac plackow....znalam juz wszystkie wczesniejsze albumy...nie do wszystkich bylam przekonana, jedynie WYIN na tym etapie mi sie podobalo.
bylam zupelnie na swiezo i jeszcze podjarana poznawaniem....poczytalam troche recenzji i mysle sobie, nie dotkne sie do niej bo spieprze sobie opinie o zespole. czailam sie przez dwa miesiace....no i nabylam i pierwsze przesluchanie;

cholera jakie nudy...po co mi to bylo trzeba bylo madrzejszych sluchac Wink

ale slucham do konca i jest IN THE COLD LIGHT OF MORNING absolutna perla, uratowal te plyte w moich oczach...ciary na plecach i dreszcze.
nastepne podejscie i juz cala plytka zaskoczyla weszla jak w maslo, nie moglam sie od niej oderwac. ale jak pisalam mialam wyrzuty sumienia, ze mi sie podoba tak prosta i schematyczna muzyka, mysle sobie cofam sie , ze takiej miernoty slucham, ale co mi tam Wink

Neurotyk

A dla mnie Meds dzieli się na dwie części. Przed Fallow the cops... i po, pierwsze cztery piosenki mnie drażnią, szybkie, i wydają mi się nastawione na to, żeby zostać hitami. Po nich za to zaczyna się to co w Placebo kocham - smutne, melancholijne kompozycje, mniam Very Happy

Gdyby nie ten początek...

miko

eeeeeeeeee, bo niby dlatego że same single...?
Meds jest nierówne i w tym rzecz. Ale to racja jak ktoś gdzieś już napisał że koncertowo jest o niebo lepiej. I dotyczy to nawet koszmarnego BIWY, który tak jak Meds na koniec leci na łeb na szyje.

Volga

Zgroza, zaczyna mi sie bardzo podobać Post Blue, tekst, tóry uważam za szczyt kretynizmu, i niezbyt rozbudowana linia melodyczna. A teraz co?

"It's in de łoteeer, bejbi, its in de pils tet bring ju dałn, its in de woooter bejbi..."

Juz nawet siebie czlowiek nie może byc pewien...

Picture of Mary

bo Post Blue jest cool Cool

szkoda, ze go z setlisty gamonie wywalili, a wrzucili ckliwe, tandetne nie do wytrzymania Blind...tam to dopiero tekst jest gleboki...mjuzik zreszta tez...

Volga

Faktycznie, koncertowo zwłaszcza poczatek Post Blue wypadał świetnie.

Ale, ale, kto to móił niedalej niż dwa dni temu, że w Placebo najbardziej lubi tandentna emocjonalnośc, uczucia na wierzchu? Cool

Kiedy słysze Blind widzę od razu prostą scenę, ktoś wchodzi do pokoju, gdzie jego nieodwazejmniona miłosć się powiesiła i w prostych słowach mówi o tej miłości. Treści jest tam więcej niż Post Blue na pewno.

Picture of Mary

tak tandetna emocjonalnosc i bebechy na wierzchu jak w Protege Moi....czyli tez nutka perwersji, masochizmu czy cuś (!) to ich znak rozpoznawczy
a nie lzawe i ckliwe kawalki....i to jeszcze durnie sie przyznaja, ze napisali Blind specjalnie z mysla o wrazliwych kobietkach....ciarki na plecach Razz

choc koncertowo ten kawalek troche zyskuje i da sie sluchac hehe....

edit:

wow Exclamation

serio tak interpretujesz to 'If I could tear you from the ceiling '
to zmienia odbior tego kawalka, ale dla mnie to balladka, i tresci tam tyle co u Natalii Kukulskiej...Post Blue to kawalek do zabawy poskakania, o pigulach, nie musi byc tresciwy

serigala

ej, ej, ja proszę uważać na słowa, Pikczer Razz

I mi się do Blind nie przyczepiać :]
Do Post Blue można, aczkolwiek świetnie się to śpiewa, jak ESR Razz