Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)
Nowe forum dostępne pod adresem www.forum.placebo.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Etyka wyznawcy, fana, sympatyka
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Ściągnie oficjalnych wydawnictw Placebo - moja reakcja:
Całkowicie jestem przeciw i staram się przeciwdziałać
11%
 11%  [ 9 ]
Pozwalam, jeśli ktoś poznaje Placebo - może będzie fanem
64%
 64%  [ 51 ]
Niech ściągają - nie obchodzi mnie to
24%
 24%  [ 19 ]
Wszystkich Głosów : 79

Autor Wiadomość
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 12:57, 06 Paź 2006    Temat postu: Etyka wyznawcy, fana, sympatyka

Do założenia wątku zainspirował mnie wpis w wątku "do ściągnęcia".

Teraz konkretne chodzi mi o oficjalne wydawnictwa, ale w zasdzie jest kilka aspektów (sprzedaż biletów na koncerty itp).

Jak odnosicie się do próśb "pożycz mi album XYZ, skopiuję i Ci jutro oddam ?" na przykład? Chodzi mi o albumy naszych fascynacji i obiektów kultu;-)

Ja raz ostro pokłóciłam się z moim porzyjacielem, który po założeniu sobe sieci, z dumą oświadczył, że ściąga "Soulmates...". Wydarłam się na niego, że ma to co najwyżej kupić, albo oglądąc u mnie, a piratować Placebo nie wolno. Na co mi odpowiedział, że nie ma kasy, aby kupowac wydawnictwo za około 100 pln. Na co mu powiedziałam, że niech sobie odłoży ze stypendium itp itd. Było ostro;-)

Oczywiście święta nie jestem, i mam sporo skopiowanych albumów, ale jeśli chodzi o Placebo i DM, nie daję do kopiownia i drę się, jeśłi ktoś wyzna, że ma ściagniete i wysyłam do sklepu itp. Trochę to moralność Kalego, ale niech inni sobie walczą o np. Muse czy Interpol, jak walcze o swoje:-D.

Robię to "dla zasady" i tyle. Przecież nie ja tarce ksę, tylko Placebo. Ale skoro jest to dla mnie ważny zespół, jestem lojlna.

Ściągnie - nieoficjalnych rzeczy, bootów, ewentulnie nowości przed wydaniem, ale jeśli i tak mam zamiar je kupić (no oczywiście zawsze mam zamiar. Playing The Angel miałam ściagnięte przed premierą płyty, i w dniu premiery znałam prawie na pamięć, ale natychmiast nabyłam album).

Co o tym sądzicie?

(wątek dotyczy wszytkich aspektów fanowania)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir_FoX
Libertine



Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inowrocław / Jaksice / Gdańsk

PostWysłany: Pią 13:34, 06 Paź 2006    Temat postu:

Jako administrator : Na tym forum nie wolno ! publicznie umieszczać linków do pełnych i oficjalnych wydawnictw Placebo, a także do wszelkiego rodzaju składanek zawierających oficjalne wydawnictwa Placebo.

A tak w sferze osobistej, to mnie to nie interesuje w jaki sposób ktoś poznaje/zdobywa/słucha muzyki Placebo.


dziękuję za uwagę :

sir_FoX


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unhappy_girl
najfajniejsza dupa



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pandemonium

PostWysłany: Pią 13:40, 06 Paź 2006    Temat postu:

wszystko lezy w kwestii czystej moralnosci. jesli dana jednostka nie ma zahamowan w kwestii sciagania albumow tudziez koncertow z sieci, to nie ma takiej sily, ktora bylaby w stanie jej przeszkodzic w tym jakze haniebnym(dla mnie, i nie tylko dla mnie) procederze. niestety, w kraju, w ktorym przyszlo nam zyc wszelakie wydawnictwa kulturalne typu film, plyta, ksiazka sa nieproporcjonalnie drogie w swietle przecietnej wyplaty polaka. ludzie czesto naduzywaja tego faktu broniac swoje postepowanie, i szczerze powiedziawszy rozumiem ich.
druga strona medalu, to ludzie, ktorym po prostu na oryginalne wydawnictwa szkoda kasy, i wola ja wydac na piwo, imprezy, czy tez nowa kiecke, niz na plyte. takie podejscie jest z mojej strony godne pogardy, bo ok...rozumiem, sa inne wydatki, ale kurwa jesli tak, to nie sciagaj danej plyty z sieci i nie okradaj artysty, ktory na wydanie danej plyty ciezko zapracowal. tak, wlasnie, to jest jego praca, ktora zarabia na chleb, w ktora wlozyl cale sercei niejednokrotnie dusze.
mi niejednokrotnie zdarzylo sie wydac pieniadze na imprezy, choc pierwotnie mialem wydac je na plyty, lecz przenigdy z tego powodu nie zassalem zadnego nielegalnego wydawnictwa z sieci. nie moglbym wowczas spojrzec prosto w oczy podczas koncertu danemu wykonawcy. sa artysci, ktorzy pozwalaja na sciaganie ich albumow z sieci, i chwala im za to, bo wiedza, ze jednak jest to dla niektorych wydatek niebagatelny. dla mnie osobiscie kupowanie plyt bylo, jest i bedzie jedna z najwiekszych przyjemnosci. tak jak przyjemnoscia jest ogladanie wkladki do plyty, czy czytanie tekstow lub zapach farby drukarskiej. wiem, odbieglem od tematu, lecz jest to problem o tak duzej skali, ze warto poswiecic mu troche czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Picture of Mary
Roskilde



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:53, 06 Paź 2006    Temat postu:

Szczerze to sciagam muzyke z netu na potege, w ten sposob moge zapoznac sie szybko i latwo z nowymi zespolami, jesli mialabym kupowac legalne plyty stac by mnie bylo na jedno wydawnictwo raz na miesiac czy dwa, a ja bez muzyki zyc nie moge. Wykonawcow, ktorych wielbie i szanuje mam w swojej kolekcji i uwazam, ze w ten sposob jestem ok ze swoim i tak zdegenerowanym sumieniem.
Nie jest to wiec kwestia tego, ze przepijam pieniadze na plyty Laughing , po prostu kasy brak, a muzyka jest dla mnie jak powietrze i zwisa mi co inni o tym mysla Razz

wiem, ze jest to okradanie artystow, ale takie zycie, ze mnie tez sie zdziera pieniadze na piorunsko drogich plytach, ktore od czasu do czasu zdaza mi sie kupic Laughing

co do wymieniania sie muzyka tez to robie, jesli komus przypadnie do gustu plytka, ktora mu pozyczylam jestem bardzo happy, a to co dalej z tym zrobi (czy kupi plyte legalnie, czy nie to juz jego sprawa)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Hurricane



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:34, 06 Paź 2006    Temat postu:

Sciagam niestety sciagam, ale jak tylko uzbieram jakas sensowna kase, albo trafi sie okazja to kupuje to samo co sciagnelam, wlasnie z tej lojalnosci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haze
Opole i Sopot



Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 15:46, 06 Paź 2006    Temat postu:

Sciągam dużo, bo na kupno wszystkich oryginalnych płyt po prostu nie mam kasy. Oczywiście jak już kase mam to często rezygnuje z czegoś właśnie na rzecz płyt. Ale jeśli ktogoś na prawdę niestać na kupno płyt,a żyć bez muzki nie może, nie potępiam że nie ma oryginałów, wcale i wogóle nie czuje się od tych osób lepsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sir_FoX
Libertine



Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Inowrocław / Jaksice / Gdańsk

PostWysłany: Pią 17:15, 06 Paź 2006    Temat postu:

Mówienie o okradaniu artystów poprzez ściąganie muzyki z netu jest dla mnie smieszne.
Artysta od sprzedanej płyty dostaje w Polsce jakieś dwa złote. Internet za to daje nieograniczone mozliwosci promocji i poznania, a jesli ktos chce okladke itp. 'rarytasy' zwiazane z plyta, to i tak kupi orginal. Swiat idzie do przodu i z muzyka z sieci nie powinno sie walczyc, tylko ja wykorzystywac do promocji.

Tak naprawdę każdy artysta z nurtu Indie (bo właściwie taka muzyka nas interesuje przede wszystkim i na niej się skupiam) zarabia na zycie poprzez koncerty. Okradany to on jest codziennie przez swoja wytwornie.


dziekuje za uwage :

sir_FoX


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unhappy_girl
najfajniejsza dupa



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pandemonium

PostWysłany: Pią 17:39, 06 Paź 2006    Temat postu:

to prawda, wytwornia dostaje lwia czesc pieniedzy za sprzedane plyty, a artysci glownie zarabiaja na koncertach. tyle, ze wytwornie dzialaja, sa rakiem wspolczesnej muzyki i dopoki nie dojdzie do jakiegos przewrotu, ktory pozwoli artysta wydawac plyty wlasnym sumptem dzialaly beda. przkry jest takze fakt, iz mlodzi artysci bez konkretnej wytworni nie moga wiele zdzialac, a gdy podpisza kontrakt marza o jak najwiekszej ilosci sprzedanych plyt, gdyz wowczas beda mogli zorganizowac trase koncertowa itd. jesli nie sprzedadza zadowalajacej ilosci plyt, to niestety odpadaja. to nie jakosc muzyki bedzie decydowala o sumie przeznaczonej przez wytwornie na dany zespol, ale ilosc sprzedanych plyt. czy placebo przyjechaloby do polski, gdyby ich plyty sie tutaj nie sprzedawaly...bardzo watpie. organizatorzy tras koncertowych biora pod uwage, gdzie sprzedaja sie plyty zespolu, ktoremu robia trase i tam ich wysylaja, poniewaz wiedza, ze bedzie to oplacalne. bardzo chcialbym, aby sciaganie plyt z internetu nie bylo zlodziejstwem, ale tak niestety jest i swiadcza o tym niezbite fakty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
terefere:)
Gość






PostWysłany: Pią 17:58, 06 Paź 2006    Temat postu:

unhappy_junkers napisał:
przenigdy z tego powodu nie zassalem zadnego nielegalnego wydawnictwa z sieci. .


a laibacha to skąd szanowny kolega miał przed premierą?
Powrót do góry
unhappy_girl
najfajniejsza dupa



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pandemonium

PostWysłany: Pią 18:05, 06 Paź 2006    Temat postu:

ales wyrwal moje zdanie z kontekstu. jak mialem kupic laibacha, jak plyty jeszcze nie ma. laibach jest lepszy, niz piwo, dlatemu z tego powodu kupie plyte jak wyjdzie. nic nie mowilem, ze sluchanie plyt przed premiera jest zle. jeslichodzi o wartosci poznawcze, to internet jest niezastapiony. a skad miales my dying bride przed premiera. spowiadaj sie tu predko.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unhappy_girl dnia Pią 19:10, 06 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kinomaniaczka
Open'er



Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Poznania

PostWysłany: Pią 19:02, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ściągam. Raczej nie przed premierą. Hm, może nie tyle ściagam, co przegrywam od znajomych.
Zawsze, gdy wejdę do Empiku czy też innego sklepu tego typu dostaję prawie białej gorączki, kiedy patrzę na ceny. tylko z SND jestem dumna narazie. uzbierałam gorsz po groszu i mam x] Poprostu : nie stać mnie na oryginały. Kiedy już mam, to mnie cieszą te wszystkie zdjęcia, obrazki itp. Niektórych wręcz to śmieszy ale cóż ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 19:19, 06 Paź 2006    Temat postu:

No ale mi głównie chodziło o Placebo, bo zaznaczyłam, że jestem hipokrytką i Placebo nie wolno ściagać, a reszta mi wisi Razz (Tzn. Placebo i DM)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
unhappy_girl
najfajniejsza dupa



Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pandemonium

PostWysłany: Pią 19:21, 06 Paź 2006    Temat postu:

to ja zbilem wszystkich z tropu. przepraszam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Pią 19:27, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ależ Unhappy nie ma za co, poza tym masz bardzo godną pochwały postawę. Bo to są dwa tematy - ściaganie generalnie (też unikam, ale nie robie awantur znajomym, czasem też sobie coś skopiuję, choć przyjemność podsiadana płyty z książecka itp do niczego nie można porównać. Zrestą to samo tyczy sie tłoczonych bootlegów - ja czasem widzę taki na ebay, to dostaję małpiego rozumu).

No ale jak mi ktos Placebo chce piratoać, to...lepiej niech mi zejdzie z drogi;-)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mix
Opole i Sopot



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 19:29, 06 Paź 2006    Temat postu:

placebo mam same oryginały.
tak samo jak polskich wykonawców bo są biedni:)
co do bandów zagranicznych... mam chyba 1000 płyt w mp3,połowy z nich nie kupiłbym za mniej niż 150zł.na to mnie nie stać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin