Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)

Kate

czy to, że zaraziłam w jeden weekend tate wielką miłością do placebo, zalicza sie do tego tematu?

Peeping Tom

To sie nadaje do tematu "Czy Placebo jest popularne w twoim domu", którego jeszcze nie ma Smile

Special K

miko

ja zarazilam wówczas 13-letniego brata. na openerze przeżył koncertową inicjację i tylko żałują że nie mógł być w Berlinie...by przeżył kosmos...

starsze siostry to skarb

Peeping Tom

Viki

Peeping Tom

No Viki na przykład u mnie jest popularne ale raczej nie jest to dobra sława Smile

Viki

U mnie popularne jest tylko Daddy Cool Wink

Peeping Tom

Zazdroszcze Smile

OLciK

hahaha.... ja mam ogólnie krótkie włosy i jak szłam do fryza i nie wiedziałąm jak się obciąc to moja mam "o weź się córkciu jak ten obetniej no... wiesz ten z twojego zespołu... MĄKA!!! - nie mamą on jest Molko!!!" Mr. Green

Bracelet

Moja mama jest niezła... Jak miałam jechać na ich koncert to chciała zobaczyć jakieś zdjęcia. Pierwsze lepsze z google (z delikatnym makijażem Briana) i już miała gotową opinię - wymalowane pedały! Tak, wszelka dyskusja zbędna... By tak nie offtopować, mieszkam w niezbyt dużym "mieście" i jeszcze nie spotkałam żadnego placebo maniaka.

bzik

Bracelet, a gdzie mieszkasz? w szczecinku w kartuzach w koscierzynie, sierakowicach? Bo widze zes z pomorza , jak ja.

Very Happy

Bracelet

Niestety, 4 razy nie. Jestem z NDG(mieszkańcy łatwo skrót rozgryzą). Moze przez jakiś przypadek jest tu ktoś jeszcze z NDG?

awni

powracając do zapytania czy placebo jest popularne w twoim domu musze sie pochwalić,ze wychowuje 3 młodych płacebofanów- dzieci mej siostry, ale tak na serio to przed chwilą, gdy leciało w 3 Meds, Maciek(lat 8 ) wszedł do pokoju i sie zapytał czy to jest Placebo? No i co podoba mu się. Kiedyś oglądał ze mna ponad połowe soulmates never die i to bez przymusu, jestem z niego dumna. Pozostała dwójka jest chyba jeszcze zamała na słuchanie muzyki, ale tylko kwestia czasu.

szklany człowiek

W moim cudownym śląskim mieście Placebo jest mało popularne, właściwie to "znam" jedną osobę, która ich czasami słucha. Większośc ludzi tutaj nawet nie wie kto to jest, a co lepsze, część nigdy nie słyszała np. o Depeche Mode (albo tylko ja na takich trafiam). I wcale nie mieszkam w jakimś bardzo małym mieście.

A jeśli chodzi o mój dom to moi rodzice zupełnie nie orientują się jakiej muzyki słucham i to jest chyba raczej plus, jedna rzecz mniej, o którą mogliby się ze mną pokłócić.