Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.)
Nowe forum dostępne pod adresem www.forum.placebo.prv.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cabaret of Desire i inne ciasteczka.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viki
Hurricane



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:16, 16 Sie 2006    Temat postu:

Niezla historia. Lubie pisac szminka na lustrze Smile

Cos mi nie idzie z tym sciaganiem tego... musze chyba pobrac je wszystkie bo jak sciagnelam bez 8,9 i 10 to tamte sie nie chca rozpakowac..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolka
TOP trendy



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:34, 16 Sie 2006    Temat postu:

Viki napisał:
musze chyba pobrac je wszystkie bo jak sciagnelam bez 8,9 i 10 to tamte sie nie chca rozpakowac..

Nie masz wyjścia, takie pliki rozpakowują się tylko wtedy, kiedy masz cały komplet Smile
Dzięki Volga, znalazłam to na Placebocity w DVD miesiąca, wcześniej nizbyt uważnie to przeglądałam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Wto 10:16, 29 Sie 2006    Temat postu: Długie i smutne.

Wczoraj nieoceniony i nie do przecenieniea kolega Krizz dostarczył mi kolejne procje DVD - FNAC Z z tego roku, fragment Hurrricane z 2001 rok z My Sweet Prince i ...no właśnie.

Jestem zdrugotana, rozczarowana i czuję się oszukana. Nie przez Krizza;-), a przez Briana. Spróbuje zebrac mysli w jakiś sensowny ciag logiczny.

Trzecim ciachem był program z Canal Plus "10 lat Placebo" (zapewne doskonale Wam znany). Wywiad przeplatany fragmentami koncertów z róznych czasów Placebo. Od pierwszych scen Brian cały czas powtarza, że czemu nosił te "fucking robes". Ok, gusta się zminiają, nie należe do tych fanów, którzy chcieliby aby zastygł w przeszłości i pozostał na etapie nancy boy czy BBM czy innym. Zawsze czekałam na jego kolejne wcielenia, płyty z zaciekawieniem, uważając, ze zmiany, eksperymenty sa nieodłączna częścia artyzmu, bez nich nie będą się rozwijać. Uważam, że wszytko przefiltrowane przez wrażliwośc Briana, najprawdopodobniej bedzie trafiać i do mnie.

W trakcie wywiadu pada pytanie, czy jest cos czego żałują. Brian (moje tłumaczenie z głowy) - tego, ze nosił te okropne sukienki. Ze robił to aby przyciągnąc uwagę mediów, zszokować ludzi. Że on sam oglądajac to dziś czuje się zszokowany! No i że żałuje.

Poczułam się jakby ktoś mi napluł w twarz. Czyli wszytko, to co myślałam, jest tylko moją nadinterpretacją. W żadnym z jego gestów nie było nic autentycznego. Czyli to odrzucenie drobnomiszczańskiej moralności (ja to tak odbierałam), drwiny ze stereotypów, z klisz i schematów w które wtłacza nas "zdrowe" społeczeństwo, to tylko moja projekcja. Bo naprawdę pan Molko jest takim samym zakłamanym drobnomieszczanininem, który chciał poprostu zrobić karierę. A tak naprawdę, nie mógł się doczekać, aż zmyje makijaż, spłodzi syna, zbuduje dom i zasadzi drzewo. Nie zrozumicie mnie źle, nie chodzi mi o to, ze dziś wydoroślał i ma szczęśliwą rodzinę, tylko że jednym ruchem przekresla przeszłość, mówi, ze była pomyłką. Czy mam wyrzcucić wszytkie płyty i zostawic tylko SWG i Meds? Czuję się jakby ktoś mnie nabrał, a teraz sobie z tego drwi.


I kto to mówił" When it comes to people's emotions, nothing is obvious" i "Don't forget to be the way you are".

Stefan zachował więcej rozsądku, bo powiedział to co jest prawdą (tak powinien powiedzieć Brian!!!!) - że to był proces, droga, którą przeszli, bez tamtego czasu nie byliby tym, kim są dziś, etap rozwoju, dojrzewania . I to jest, Panie Molko, prawda. Bez Nancy Boy, czy WYIN w "okropnej sukience" Twoje koncerty w największych halach koncertowych Europy nie wyprzedały by sie teraz w kilka dni. Gdybyś zaczął od Meds, mógłbyś koncertowac co najwyżej podrzędnych klubach.

Kto da gwarancję, ze dziś Brian jest autentyczny? Moze za kolejnych 5 lat powie to samo " moje wcielenie z 2006 roku było tylko po to aby przykuć uwagę mediów. Wstydzę sie tego".

Nie chcę Briana w sukienach, wtedy gdy nie czuje się już w nich dobrze, niech nawet chodzi w smokingu i gra na wiolonczeli, ale chcę Briana autentycznego, który szanuje siebie, swoją przeszłość, a przez to nas, fanów. Tych, którzy akceptują go w każdym wcieleniu.

Opluta, oszukana i rozczarowana Volga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashtray girl
Roxanne



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:25, 29 Sie 2006    Temat postu:

taaaak...pamietam ze mnie to tez rozczarowalo jak Brian ze wstydem patrzyl na wykonania live piosenek z 1 plyty, jakby mowil to nie ja odcinam sie od tego teraz to ja jestem w porzadku wiem jak sie ubrac i jak grac...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Wto 10:31, 29 Sie 2006    Temat postu:

Nie oglądałaś tego wcześniej?To mnie aż tak bardzo nie poruszyło jak ten ostatni artykuł,w którym mówił wlaśnie o chęci wymazania wszystkiego oprócz SWG i Meds.Bo swojego wyglądu można żałować,ale muzyka...To było wiadome,że nosił sukienki po to,aby szokować i robic dookoła Placebo szum.Sam fakt ich założenia był jednak przełamaniem pewnych stereotypów,bez różnicy z jakich pobudek,miał na to odwagę.Co nie zmienia faktu,że też mnie boli to jak on przekreśla wszystko kim był.A w makijażu czuł się podobno dobrze od zawsze i używa go nawet promując Meds.

Tak nie na temat..mam wielką prośbę o setlistę do Radio 21 Acoustic Show,bo mam,ale w kawałkach i chce to porządnie nagrać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Wto 10:42, 29 Sie 2006    Temat postu:

No włąśnie, wygląda na to, ze to nie była odwaga, tylko gierka na potrzeby mdiów. Pobudki też sa ważne.

Jesli się odcina od przeszłości i się jej wtydzi, powinien rozwiązac Placebo i założyc nowy zespół. Nie dlatego, ze teraz jest inny (jego święte prawo), ale dlatego, ze nie pownien grać, pod szyldem który mu przynosi wstyd.

Ktoś chce kupić bilet na Bercy na 03.10? TaniO sprzedam, na trybunę blisko sceny, z dobrym widokiem na obłudnika B.M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hearty
electronic haze



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: the middle of nowhere

PostWysłany: Wto 10:47, 29 Sie 2006    Temat postu:

No to mamy medialne zwierzę,aktora.Mediawhore? On zawsze kochał grać i nawet się tego uczył.Osiągnął swój cel paradując w tych sukienkach.I wyglądał świetnie. Tak czy owak nie każdy by się czuł w sukience i ją założył,a on widocznie się czuł skoro nosil te sukienki i spódniczki długi czas.Prowokował i przełamywał stereotypy.I tak go uwielbiam Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hearty dnia Wto 10:53, 29 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ashtray girl
Roxanne



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 10:53, 29 Sie 2006    Temat postu:

showmen to faktycznie jest niezly...mnie tylko najbardziej wkurza, ze przeciez wiele tekstow Plackow dotyczy wlasnie pozernosci, udawania
a Łon sam nie zachowuje sie lepiej... dlatego mam zachowany w glowie obraz Plakow sprzed kilku lat i tego sie trzymam, ja to mam czasami wrazenie ze oni cierpia juz na ostry syndrom wypalenia i wszytsko robia juz tak strasznie mechanicznie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dete
TOP trendy



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rypin

PostWysłany: Wto 10:57, 29 Sie 2006    Temat postu:

chciałabym wierzyć, że Brian myśli zupełnie inaczej >.< pamietam jak gdzieś Molko mówił, że Pure morning to strasznie głupia piosenka (mam nadzieję, że niczego za bardzo nie pomerdałam) i mnie to zabolało, bo to był jeden z pierwszych utworów poznanym przeze mnie z dokonań Placebo. Jest dla mnie ważna, strasznie ją lubię a tu sam wykonawca mówi coś takiego.... do tego jeszcze to.... co ma sobie myśleć fan..? Wiem, że "wydoroślał", ale tak odcinać sie zupełnie od tego co było.... ech... mozne czuć się oszukanym..... U_U i rzeczywiście to co powiedział Stefan powinno paść z ust Briana! To on powinien to powiedzieć... tylko czemu tego nie zrobił????!!!! ... ;____;
a może Molko jest już zupełnie kimś innym...ciekawe czy zostało coś z tego Briana w sukience ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Volga
God's mistake



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 1900
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Wto 11:00, 29 Sie 2006    Temat postu:

Podchodzicie do tego bardzo spokojnie, a ja pół nocy nie spałam.

Mam ochotę zmontowac mu album złozony z samych zdjęć w kieckach i wysłac z informacją, że gdyby nie to, dziś byłby podrzędnym aktorzyną albo znudzonym pracownikiem banku u swgo ojca.

Brrrr....

O to chodzi, że moja facynacja Placebo w głównej mierze polega (ła?) na poczuciu wspólnoty duchowej. Kamizelka, czy kiecka czy pejsy to fajny dodatkek, miło sie adoruje zdjęcia, ale ładnych ludzi po tej ziemi chodzi wielu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dete
TOP trendy



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rypin

PostWysłany: Wto 11:06, 29 Sie 2006    Temat postu:

gdyby okazało się, ze Molko naprawdę udawał cały czas, to nie był prawdziwy on i robił to wyłącznie dla kasy... to nie wiem co bym sobie zrobiła... Sad e tam! to nie może być prawdą!!!!! No co wy.... ;___;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Margarett
Opole i Sopot



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 11:13, 29 Sie 2006    Temat postu:

Volga napisał:


Mam ochotę zmontowac mu album złozony z samych zdjęć w kieckach i wysłac z informacją, że gdyby nie to, dziś byłby podrzędnym aktorzyną albo znudzonym pracownikiem banku u swgo ojca.

Zgłaszam się na pomocnika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Viki
Hurricane



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 11:23, 29 Sie 2006    Temat postu:

Ehe... A ja oczywiscie nie ogladalam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolka
TOP trendy



Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:36, 29 Sie 2006    Temat postu:

Nie przejmowałabym się tym wszystkim tak bardzo, bo myślę, że Brian źle formułuje wypowiedzi na ten temat i wcale nie chciał, żeby wszyscy mieli go za kłamcę - przecież nawet, jeśli wszystko było udawane i stanowiło efekt chłodnych marketingowych kalkulacji, Placebo nie może sobie pozwolić na przyznanie się do tego, zwłaszcza teraz.

To tak samo, jak z pamiętnikiem, blogiem i całą resztą - czyta się coś sprzed kilku lat, zapis emocji, ważnych chwil, i człowieka ogarnia wstyd, że coś takiego napisał, bo to przecież nie był on. Myślę, że to normalne, że Brianowi nie podobają się jego teksty, bo jako autor, patrzy na nie zupełnie inaczej. I to, że chciałby się od tego odciąć nie znaczy, że kłamał - zmienił się, dorósł, zaczynał jako dzieciak i nie można było od niego oczekiwać, że będzie wiecznym chłopcem Wink

Moim zdaniem byli prawdziwi w tym, co robili. Wystarczy obejrzeć jaieś nagrania live, żeby się o tym przekonać - niedawno zachwycaliśmy się 'My Sweet Prince' z Hurricane, naprawdę uważacie, że to było kłamstwo? Nie mogliby okłamywać i wzruszać tylu osób na całym świecie - chyba, że są tak piekielnie inteligentni, a ich fani - naiwni. Ale jakoś wątpię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Margarett
Opole i Sopot



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 11:41, 29 Sie 2006    Temat postu:

Karolka napisał:
To tak samo, jak z pamiętnikiem, blogiem i całą resztą - czyta się coś sprzed kilku lat, zapis emocji, ważnych chwil, i człowieka ogarnia wstyd, że coś takiego napisał, bo to przecież nie był on. Myślę, że to normalne, że Brianowi nie podobają się jego teksty, bo jako autor, patrzy na nie zupełnie inaczej. I to, że chciałby się od tego odciąć nie znaczy, że kłamał - zmienił się, dorósł, zaczynał jako dzieciak i nie można było od niego oczekiwać, że będzie wiecznym chłopcem Wink

Widzę, że nie tylko ja to tak odebrałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Archiwum Forum Placebo (2005r.-2007r.) Strona Główna -> O zespole Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin